Klienci często zwracają się do mnie z pytaniem w jaki sposób mają obliczać termin na dokonanie danej czynności, czy też doręczenie dokumentacji. Powyższa kwestia została uregulowana w ustawie z 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny (tj. Dz. U. z 2018 r. poz. 1025) w art od 110 do 116.

Po pierwsze regulacje kodeksu cywilnego w zakresie obliczania terminu stosuje się tylko i wyłącznie wtedy gdy ustawa, orzeczenie sądu lub decyzja organu lub też czynność prawna wskazuje termin nie podając jednak sposobu jego obliczania.

W przypadku gdy termin jest określony w dniach (najczęściej 7 lub 14 dni), oblicza się go licząc od dnia następnego, gdy dane zdarzenie nastąpiło, a za koniec terminu przyjmuje się godzinę 23:59. Przykładowo gdy w poniedziałek otrzymamy wezwanie z sądu do przedłożenia dokumentu w terminie 7 dni od daty otrzymania tego wezwania, termin liczymy od wtorku. Tym samym koniec terminu wypada w następny poniedziałek i dokonując czynności (przedkładając dokumenty o które zostaliśmy wezwani) do godz. 23:59 zostanie przez nas dochowany.

Czy fizycznie możliwe jest przedłożenie do sądu dokumentu o godz. 23:59 w ostatnim dniu terminu ? Tak, gdyż równoznaczne z osobistym doręczeniem dokumentu do budynku sądu (urzędu) uznawane jest jego nadanie listem (przesyłką) poleconym z dowolnej placówki pocztowej. Tym samym jeśli tylko znajdziemy taką, która pracuje również w nocy i przekażemy list przed godz. 0:00, termin będzie zachowany, a my nie doznamy negatywnych konsekwencji wynikających z niewywiązania się z obowiązku który nałożył na nas sąd (urząd).

Zdarza się również, iż terminy są określane nie w dniach, a tygodniach, miesiącach bądź latach. W takim przypadku za datę końcową danego termin uważa się dzień, który nazwą lub datą odpowiada początkowemu dniowi terminu. Np. termin dwutygodniowy liczymy w ten sposób, jeśli odebraliśmy list lub zostaliśmy zobowiązani przez sąd na rozprawie do danego działania w środę, zakończy się w środę za dwa tygodnie. Termin miesięczny, który rozpocznie się 20 marca 2019 r., zakończy się 20 kwietnia 2019 r., a termin 5 letni – 20 marca 2024 r. Przy czym jeśli w danym miesiącu nie ma danego dnia, a termin jest określony jako miesięczny, termin ten kończy się ostatniego dnia danego miesiąca (np. miesięczny termin, który rozpoczął bieg 30 stycznia 2019 r. zakończył się 28 lutego).

Termin może zostać również oznaczony na początek, środek lub koniec miesiąca, co przewiduje ustawa, choć nie zdarza się to często. W takim przypadku oznacza to pierwszy, piętnasty lub ostatni dzień miesiąca. Termin półmiesięczny odpowiada 15 dniom.

Dodatkowej modyfikacji podlega ustalenie końca terminu w przypadku jeśli przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy (niedziela i święta) lub na sobotę. Jeśli więc, termin miałby zakończyć się w sobotę lub niedzielę, za ostatni dzień terminu uznaje się poniedziałek. Gdyby jednak w poniedziałek wypadało święto, które byłoby dniem wolnym od pracy zgodnie z ustawą (np Boże Narodzenie, Wielkanoc, 11 listopada itp), termin upływał w dniu następnym (a więc odpowiednio 27 grudnia, wtorek po świętach Wielkanocnych lub pierwszym dniu pracy po 11 listopada).

Na koniec warto zwrócić również uwagę na fakt, iż w przypadku korespondencji kierowanej do nas termin liczy się od daty jej faktycznego doręczenia tj. od odebrania z rąk listonosza lub placówki pocztowej. Terminu nie oblicza się więc od daty awiza czy też tym bardziej od wpisanej w nagłówku pisma. Należy jednak zauważyć, iż przesyłka listowa dwukrotnie awizowana, a więc po upływie 14 dni od daty pierwszej awizacji w przypadku jej niepodjęcia w tym okresie będzie uznawana za doręczoną (fikcja doręczenia). Tym samym od 14 dnia od pierwszej awizacji będzie biegł termin dla jej adresata, mimo, iż nie zapoznał się z treścią korespondencji.

A co zrobić jeśli na skutek niepodjęcia korespondencji ponieśliśmy konsekwencje prawne wynikające z fikcji doręczenia, o tym napiszę w jednym z przyszłych artykułów.